W miejskiej dżungli czasem trudno znaleźć spokój. Na całe szczęście w Londynie nie brakuje parków, a ten jest nie tylko jednym z najbardziej znanych, ale też największych. Richmond Park to niemal tysiąc hektarów terenu, ogrodzonych murem. Na jego terenie można znaleźć staw, pole golfowe czy przepiękne, ozdobne ogrody. Króluje to jednak dzika natura. Na terenie parku można znaleźć liczne zwierzęta, z jeleniami i danielami na czele. Królują tu też ptaki, które latem nie przestają świergolić.
Przy niektórych alejkach można przysiąść na ławkach. Jest to też doskonałe miejsce na piknik, czy konną wycieczkę. Czarodzieje z resztą mogą się tu czuć całkiem swobodnie, jako że niektóre elementy parku oddzielone są od mugolskich. Nic więc nie stoi na przeszkodzie, aby czasem zorganizować tutaj amatorski mecz quidditcha, bądź innego magicznego sportu.
Najbardziej wiekowe drzewa w parku stanowią dom dla nieśmiałków. Bystre oczy czarodziejów mogą wypatrzeć je na niektórych drzewach.
Zakochane pary często na cel swojego spaceru wybierają Isabella Plantations: leśny ogród, w którym aż roi się od pięknych, barwnych kwiatów. Został on założony na początku XIX-wieku i cieszy oczy odwiedzających aż po dziś dzień.